Zobacz miasto z morza od morza.
27 kwietnia 2019Wybrzeże pomiędzy Orłowem, a Bulwarem w Gdyni.
12 lutego 2020Trójmiasto z Gdańskiem na czele to region, który jest istotnym elementem historii Polski. Zwłaszcza tej z początku XX wieku. Niestety tłumy turystów zaczynają i kończą zwiedzanie Trójmiasta w Gdańsku. Czasami udaje im się dotrzeć do Sopotu. Ale zwiedzanie Gdyni to już rzadkość. Nie korzystają z możliwości wycieczki motorówką po Trójmieście.
Jeśli nawet ktoś zaplanuje dłuższy pobyt w Trójmieście i faktycznie zwiedzi Gdynię, to i tak w mojej opinii stwierdzenie, że zwiedził Trójmiasto jest stwierdzeniem nieco na wyrost. Dlaczego? Bo Trójmiasto można zrozumieć dopiero wtedy gdy zobaczy się je od strony wody. Jeśli ktoś faktycznie chce wiedzieć kiedy i w jaki sposób doszło do tego, że na dzisiejszej mapie administracyjnej mamy trójmiejską aglomerację, powinien zaplanować 2-3 godzinną wycieczkę motorówką.
Ale uwaga! To nie jest propozycja alternatywna do wycieczki z przewodnikiem po Gdańskiej Starówce, spacerze po sopockim Monciaku, czy wycieczce śladem gdyńskiego modernizmu. Wręcz przeciwnie! Zwiedzanie Trójmiasta od strony wody to uzupełnienie tego wszystkiego co zobaczymy na lądzie.
Jest wiele miejsc, które zobaczyć możemy z wody, ale nie wszystkie budowle możemy dostrzec. Nie do zastąpienia jest spacer po Monte Cassino w Sopocie, wjazd kolejką na Kamienną Górę w Gdyni, odwiedzenie nowoczesnych muzeów Marynarki Wojennej, Miasta Gdyni, czy Muzeum Emigracji, czy Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku.
Zwiedzanie Trójmiasta od strony wody, to jedyna w swoim rodzaju atrakcja. Łączy niezmiernie burzliwą historię regionu, z ciekawostkami związanymi stricte z morzem, handlem morskim, statkami, oraz adrenaliną – bowiem nasze motorówki rozwijają duże prędkości, a fale zapewniają dodatkowe emocje.
W trakcie naszej wycieczki zrozumiesz czemu stało się tak, że obok siebie istnieją i funkcjonują dwa duże porty handlowe (port Gdynia i port Gdańsk), dwa ośrodki stoczniowe (niegdyś Stocznia im. Komuny Paryskiej oraz Stocznia im. Lenina i Stocznia Remontowa). Zobaczysz nieznaną historię bardzo młodej Gdyni, która w ekspresowym tempie z wioski rybackiej stała się istotnym polskim portowym miastem, a w trakcie II Wojny Światowej – jako Gotenhafen – była ważnym ośrodkiem dla nazistowskiej marynarki wojennej Kriegsmarine. I tylko z wody można ślady tej ponurej części historii dostrzec.
Kolejną niespodzianką jest fakt, jak szybko można dopłynąć z Gdyni do Gdańska! Oczywiście głównymi powodami tego są prędkość naszych łodzi motorowych oraz brak korków na wodzie, ale również odległość! Niewielu bowiem z turystów zdaje sobie sprawę, że linia brzegowa Gdyni, Sopotu i Gdańska tworzy niemal półkole. Oznacza to, że podróżując samochodem między główkami Portu w Gdyni i Portu w Gdańsku mamy do pokonania 22 km, a podróżując motorówką już tylko 14 km. Jako ciekawostkę warto wskazać, że z Gdyni na Hel jest jedynie 4 km dalej! Jak widać perspektywa z wody jest zupełnie inna.
Podróżując samochodem z Sopotu do Gdyni nie zauważymy również miejsca, w którym tuż przed II Wojną Światową przebiegała granica Polski oraz Wolnego miasta Gdańsk. Ta ustanowiona była na małej rzeczce Swelina (zwaną również Potokiem Granicznym), która znajduje swoje ujście do Zatoki Gdańskiej na wysokości Gdyni Kolibek, a które znakomicie widać oczywiście od strony morza.
Płynąc motorówką zdecydowanie przyjemniej – zwłaszcza w letnim sezonie – podziwia się najdłuższe drewniane molo jakim jest właśnie molo w Sopocie, do którego parę lat temu dobudowano najnowszą marinę w naszym regionie, a w której podziwiać można rozmaite większe i mniejsze jednostki. Wpłynięcie do tej mariny wprost z otwartych wód Zatoki Gdańskiej jest bardzo przyjemnym i trudnym do opisania doświadczeniem. To trzeba przeżyć na własnej skórze.
Niewiele trzeba szczęścia, aby na własne oczy zobaczyć jeden z największych statków świata. Rekord ten obecnie
przynależy do kontenerowców, które wpływają do Terminalu Głębokowodnego w Gdańsku (DCT – Deep Container Terminal). Są to statki, które regularnie odwiedzają gdański port, a ich oglądania sprawia nie małą atrakcję. Mają bowiem długość niemal 400 m i szerokość 60 m. Te zawijające do Gdańska należą do firmy Maersk i są przedstawicielami klasy Triple-E. Na pokład przyjąć mogą ponad 18 tys. kontenerów TEU (dwudziesto stopowych). Żeby sobie lepiej to wyobrazić:
1 kontener TEU = 6,1m x 18000 = 110 km. Tyle by wyniosła linia kontenerów, gdybyśmy je ustawili jeden za drugim. Czyli niemal 6 razy trasę z Gdyni do Gdańska!
I znowu – te pływające olbrzymy są niezmiernie trudne do zauważenia i podziwiania z lądu. Warto jest więc wybrać się na wycieczkę motorówką RIB.
W ten sposób dotarliśmy w naszej opowieści do główek portu w Gdańsku, za którymi zaczyna się jeszcze ciekawsza historia i gdzie zobaczyć można jeszcze więcej morskich ciekawostek.
Gorąco zachęcamy do zaplanowania dłuższego rejsu motorówką, niż tylko 15 minutowa przejażdżka motorówką z molo, czy portu. W trakcie rejsu motorówką RIB (Rigid Inflatable Boat) każdy z uczestników otrzyma dwa zastrzyki. Zastrzyk wiedzy o naszym regionie i zastrzyk adrenaliny. Zapewniamy, że działają przez długi czas i pozytywnie ładują baterie, rozkochując wszystkich w morskim kawałku naszego kraju. Uprzedzamy jednak, że i ta forma wycieczek po Trójmieście uzależnia. Niejedni wracają do nas każdego lata.