Torpedownie koło Gdyni
29 lutego 2020SOPOCKIE MOLO – 200 lat historii
8 kwietnia 2020Statki wycieczkowe w porcie Gdynia i Gdańsk
Pomysłów na uatrakcyjnienie pobytu gości na pokładzie jest tak wiele, że w zasadzie można by pomyśleć, że zawijanie do portu jest zbędną, dodatkową atrakcją.
Każde wejście wycieczkowca do portu powoduje duże zainteresowanie. Choć same wycieczkowce mają również przeciwników, ponieważ odpowiadają za powstawanie dużej ilości zanieczyszczeń, a tam gdzie się pojawiają pozostaje po nich zauważalny ślad węglowy. Nie można jednak koło wielkiego cruisera przejść obojętnie. Przepiękna konstrukcja kadłuba, nietuzinkowe wyposażenie na zewnątrz, jak i wewnątrz statku, barwy, dodatkowe malowania, sprawiają że za każdym razem oglądanie ich jest ucztą dla oka i magnesem dla tłumów turystów.
Do Trójmiasta wycieczkowce zawijają regularnie od kilkunastu lat. Ostatnim czasem, czyli w roku 2019 Gdańsk gościł wycieczkowce 69 razy, a Gdynia jedynie 51 razy. Oczywiście nie oznacza to, że tyle różnych wycieczkowców wizytowało nasze porty. Kilka z nich bywało w naszych portach po kilka razy na sezon. W związku z czym nie patrząc na ilość wejść, a na nazwy wycieczkowców, to było ich odpowiednio 26 oraz 20. Ci co polują na wycieczkowce, czyli są tak zwanymi ship spotterami, to w gotowości powinni być od końca kwietnia do końca października. Oznacza to, że sezon wycieczkowców pokrywa się z sezonem żeglarskim :)
Te olbrzymy odwiedzają Gdańsk i Gdynię w ramach rejsów po Bałtyku, w trakcie których armatorzy zapraszają turystów na wycieczki po takich miastach jak Helsinki, Sankt Petersburg, Sztokholm, Kopenhaga, Tallinn, Ryga.
Sama Gdynia odwiedzana jest dlatego, że oferuje bardziej komfortowe warunki dla dużych wycieczkowców, niż port w Gdańsku. Niestety miasto nie jest hitem wycieczek proponowanych na pokładzie. Gdynia zapewnia większe bezpieczeństwo manewrowania oraz oferuje dłuższe nabrzeże ze swobodnym dostępem. W Gdańku, wycieczkowce takie mają mniej miejsca do dyspozycji, a wejście do portu w zasadzie realizują tyłem, pokonując jeden - niewielki zakręt - koło Kapitanatu, który jednak utrudnia manewrowanie. Dlatego też w Gdańsku najdłuższa jednostka miała długość 240m, a w Gdyni rekordowe 326m długości. Rekord długości pobity został przez piękny Norwegian Getaway, ale była to też najmłodsza jednostka tego typu wizytująca port w Gdyni, bowiem zwodowana w 2014 roku.
Każde zawinięcie takiej jednostki do portu, generuje ogromne zaangażowanie firm dbających o logistyczne zaplecze na lądzie. Turyści bowiem muszą być przetransportowani do docelowego miejsca wycieczki autokarami. Jeśli założymy, że średnia wielkość statku turystycznego to 3000 pasażerów oraz to, że połowa z nich chce się wybrać na wycieczkę fakultatywną, to przetransportowania jest 1500 osób, a to się przekłada na 30 autokarów. Imponujące? No to wyobraźcie sobie, że czasami mamy w tym samym czasie 2-3 wizyty takich kolosów. Trójmiejskie firmy transportowe przywykły jednak do takich eventów, stąd świetnie dają sobie radę z logistyką.
Schodząc z pokładu, turyści wybierają się na zwiedzanie Starego Miasta w Gdańsku wraz z takimi muzeami jak Europejskie Centrum Solidarności oraz Muzeum II Wojny Światowej. Z nieco dalszych destynacji proponowany jest Malbork z największym zamkiem Krzyżackim oraz obóz koncentracyjny Stutthof. Oczywiście możliwe jest zejście na ląd na własną rękę i zwiedzanie Gdyni lub Gdańska spacerując z planem miasta w ręku.
Logistyka rejsów jest również bardzo przemyślana. Armatorzy tak układają trasę, żeby za dnia gościć w porcie i mieć możliwość zwiedzania kolejnych atrakcji na lądzie, a w rejsie są w ciągu nocy. I tak kolejny dzień rozpocząć można w kolejnym porcie. Stąd jeśli ktoś planuje podziwiać pływające miasta z lądu, powinien w porcie pojawić się wcześnie rano, lub bardzo późnym popołudniem.
Skąd i gdzie oglądać wycieczkowce?
Gdynia
A skoro o podziwianiu, to zdecydowanie polecamy Gdynię. Wycieczkowce w Gdyni cumują przy Nabrzeżu Francuskim, znajdującym się przy ulicy Polska 1. Jest to miejsce z którego odchodzi ostroga nazywana Nabrzeżem Pilotowym. Dzięki niemu można podziwiać wszystkie wchodzące statki do Portu w Gdyni, w tym wycieczkowce. A te cumując we wspomnianym wyżej miejscu, dostępne są do oglądania przez cały dzień. Istna uczta dla oka każdego ship spottera. W dodatku stojąc na końcu Nabrzeża Pilotowego możemy niemal opierać się o wchodzące statki. Jest to bowiem wewnątrz portowe przewężenie, dzięki któremu ląd i statek podczas wchodzenia do portu są blisko siebie. Na gościach z południa Polski atrakcja ta robi ogromne wrażenie :)
Gdańsk
Port w Gdańsku jest zdecydowanie mniej dostępny, więc tam gdzie cumują wycieczkowce, turyści nie mają wstępu. Najlepiej jest więc podziwiać ich wejście i wyjście z Falochronu Zachodniego, czyli zachodniej główki portu w Gdańsku lub z parkingu przy Urzędzie Morskiem w Gdańsku, który znajduje się na ulicy Przemysłowej. Tutaj jednak należy pamiętać o tym, że najlepszym momentem na oglądanie wchodzącego wycieczkowca jest poranek, albo późny wieczór.